Wielkanoc to obok Bożego Narodzenia kolejne święto, które kojarzy nam się ze ściśle określonymi, tradycyjnymi daniami. Choć różnią się one w zależności od regionu, w którym mieszkamy, wielkanocna kuchnia w całej Polsce posiada wiele punktów wspólnych, takich jak zawartość koszyka, który niesiemy do poświęcenia, czy kilka stałych, tradycyjnych dań, których nie mogło zabraknąć również w naszym menu wielkanocnym.

ŚWIĄTECZNE menu: jajko

Pierwszym skojarzeniem z Wielkanocą jest oczywiście jajko. Dla osób wierzących jajko jest symbolem odradzającego się życia, czyli zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa. Jest to jednocześnie symbol nadziei na nasze zmartwychwstanie. Jajko posiada swoją symbolikę również poza sferą religijną – Rzymianie zwykli mówić „ab ovo”, czyli „od jaja”, aby podkreślić, że coś miało miejsce od samego początku. William Harvey, angielski biolog, powiedział też, że „wszystko, co żyje, pochodzi z jaja”, a więc tu również jajko symbolizuje początek życia. Nic więc dziwnego, że pod różnymi postaciami gości na wielkanocnych stołach, a także w menu cateringowym zamawianym na tę okazję. U nas znajdą państwo jajka faszerowane, popularne w polskich domach, a także coś mniej typowego, lecz niewątpliwie wartego spróbowania – jajka w majonezie z kawiorem.

ŚWIĄTECZNE zupy: żur i barszcz biały

Należy jednak zauważyć, że jajka nie występują tylko i wyłącznie samodzielnie – często stanowią dodatek do wielkanocnych zup. Jedną z nich, również umieszczoną w naszym menu, jest żur. Co roku na polskich stołach gości gęsta, bogata i sycąca zupa. Warto pamiętać, że w przeszłości wyglądała ona nieco inaczej – w przeciwieństwie do zwyczajów współczesnych, żurek jedzono nie na same święta, ale w trakcie postu. Była to chudziutka, bezmięsna zupa, którą przygotować mogli nawet najubożsi. Teraz żur wzbogaca się np. białą kiełbasą, czy – tak jak w przypadku naszego menu – grzybami. Mówiąc o żurku, warto wspomnieć o barszczu białym oraz o różnicach między tymi dwiema zupami. Tak, dwiema – żurek i barszcz biały to dwie różne potrawy. Żurek przygotowuje się na zakwasie mącznym, podczas gdy barszcz biały gotowany jest na wywarze mięsnym i zaprawiany kwasem ogórkowym lub kapuścianym.

Cateringowe rarytasy świąteczne: zrazy

Kolejną tradycyjną potrawą, którą można znaleźć w naszym menu, są zrazy. Mało kto wie, że ta porcja mięsa zawijana zwykle z cebulą, boczkiem i ogórkiem, to danie szlacheckie, opisywane przez Adama Mickiewicza w „Panu Tadeuszu”, a nawet królewskie! Paul Tremo, nadworny kucharz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, w swym dziele zatytułowanym: „Nauka dokładna sposobów warzenia i sporządzania potraw z mięsiwa, ryb, jarzyny, mąki jako też przyprawiania rozmaitych sosów, robienia esencji ponczowej etc. etc.”, opisał przepis na „zrazy z każdego surowego mięsa, nawet zwierzyny”. Obecnie, ponad 200 lat później, jadamy zwykle zrazy wołowe – takie też umieściliśmy w naszym wielkanocnym menu. Nie odbiera to jednak prawa do poczucia się przy wielkanocnym stole po królewsku!

Specjał francuskich marcepników: pasztet i terina

Jak widać powyżej, tradycję kultywować warto – szczególnie, gdy jest tak smaczna jak żurki czy zrazy. Nie należy jednak zamykać się na obce smaki – czy to przygotowując potrawy wielkanocne w domu, czy to zamawiając catering na Wielkanoc w biurze. Wychodząc z takiego założenia, w naszym menu umieściliśmy specjał kuchni francuskiej, który również często gościł na stołach królów Polski. Mowa oczywiście o pasztecie. Historia tego dania sięga ponoć starożytnego Rzymu, jednak rozkwit jego popularności rozpoczął się pod koniec epoki średniowiecza. Francuscy pasztetnicy, zwani także marcepnikami, rozsławili to danie, przygotowując je z różnego rodzaju mięs, a także z gęsich wątróbek – tzw. foie gras. Francuskie korzenie ma również kolejne proponowane przez nas danie, a mianowicie terina. Jest to rodzaj pasztetu pieczony w kąpieli wodnej. Dzięki temu nabiera przyjemnej konsystencji musu. Przygotowuje się go z mięs lub – jak w naszym przypadku – z ryb. Idąc w ślady mistrzów francuskich, umieszczamy kompozycję pasztetów oraz terinę z łososia wędzonego w naszym wielkanocnym menu.

We Catering i inne francuskie inspiracje

Nie jest to jednak koniec naszych francuskich inspiracji. Kolejna jest co prawda jedynie językowa, ponieważ jej nazwa potrawy pochodzi z francuskiego. Mowa o tymbalikach, których określenie wzięło się od słowa „timbale”, co oznacza kocioł. Obecnie tymbaliki nie mają jednak nic wspólnego z kotłem. Jest to potrawa, którą po ugotowaniu przekłada się do foremek i zalewa galaretką. W naszym menu wielkanocnym można znaleźć tymbaliki drobiowe z gotowanym jajkiem i groszkiem konserwowym.

Jak powszechnie wiadomo, każdy z nas ma inny gust. Jedni wciąż poszukują ciekawych nowinek, inni wolą kultywować staropolskie tradycje. Zarówno jedna, jak i druga grupa, może znaleźć coś dla siebie na wielkanocnym stole skomponowanym według naszego menu. Dzięki temu nasz wielkanocny catering do biura będzie w stanie ucieszyć wszystkie kubki smakowe i stać się wspaniałym uzupełnieniem świętowania.

Summary

Article Name

Dania świątenczne na Wielkanoc WE CATERING

Description

O wielkanocnych zupach: żurku i barszczu białym. O naszych rarytasach świątecznych, czyli zrazach. I o francuskich inspiracjach w menu wielkanocnym WE CATERING.

Author

WE CATERING

Publisher Name

WE CATERING

Publisher Logo